11 grudnia 2009

Jeszcze będzie czas... by odpoczywać

Czuje, że ostatni bardzo wiele mam na głowie… najpierw szpital i choroba której skutki odczuwam do dziś – ciągłe zmęczenie dobija mnie, słabość fizyczna jest wyraźna… jakby tego było mało, przed zachorowaniem miałem uczuciowy kryzys – udręczył mnie on strasznie… a teraz konieczność nadrobienia zaległości na uczelni – opuściłem dwa zjazdy, ponad to Święta wykrwawiły mnie do reszty a jeśli w moim portfelu zabraknie to nikt mi nie da…więcej ciągle tych co mówią „daj”, „pożycz”.
Odkąd pamięcią sięgam, zawsze na moich barkach nosić musiałem więcej niż inni, zawsze tak było…tyle, że sił niestety coraz mniej. Osiem godzin w pracy też nie ułatwia odpoczynku, każdy dzień taki sam…dzień świstaka i co wieczorny głęboki wdech leżąc już w łóżku – „Jeszcze będzie czas… by odpoczywać”.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz