1 października 2009

Mylnie uwierzyłem, że mogę żyć normalnie.

Wiem, że większość blogów to szare wybebeszenia smutków ludzi, nigdy z nich nie drwiłem mimo, że zazwyczaj ludzie sami wymyślają sobie problemy… tyle, że każdego przerasta co innego, tolerancja na ciosy jakie możemy przyjąć jest różna.
Zawsze wiedziałem, że nie można mieć wszystkiego ale dopiero od nie dawna wiem, że będąc czymś ograniczony, czymś innym niż ogół… można jeszcze mniej. Gdy chwytamy jedno, drugie Nam ucieka… zawsze coś mamy i nigdy nie mamy wszystkiego.
Boję się bo uwierzyłem, że mogę żyć normalnie. Nie mogę bo zakres tego z czego mogę wybrać jest okrutnie mały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz