5 października 2009

Jak nie zawieść?

Staram się żyć jak normalny zdrowy człowiek, jak facet… co jeśli jednak uwierzyłem jedynie, że jest to możliwe i co gorsza pozwoliłem uwierzyć w to innym. Boje się, że robię źle.. że przeświadczenie o słuszności takiego myślenia, spowoduje kiedyś zło, ból ludzi których kocham, zawód tych którzy we mnie wierzą.
Byłbym hipokrytą gdybym powiedział, że wolał bym się nie urodzić. Skłamał bym, nie wiem czy to chęć życia czy wrodzona zarozumiałość człowieka ale chcę żyć i mimo strachu przed przyszłością nie powiem dziś, że gdybym mógł, zrobił bym inaczej. Choroba skróci mi lub gwałtownie kiedyś odbierze mi życie, szepnie, że już czas lub uderzy nagle.. co za różnica.
Mówię sobie wtedy Boże wybacz, ale nie dano mi wyboru, chciałem żyć jak każdy.. nawet w głęboko bojąc się że zawiodę. Taka ludzka natura. być szczęśliwy… chcieć być.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz